Sprzedaż czy zamiana auta. Co bardziej się opłaca?

Przeglądając ofertę aut, które są dostępne na polskim rynku można zauważyć, że oprócz standardowej sprzedaży często jest zamieszczone słowo "zamienię". Wielu z nas zada sobie pytanie jak to funkcjonuje oraz czy istnieje jakakolwiek podstawa prawna.

Oczywiście, że tak i w świetle prawa, które wprowadziła Polska jest to równoznaczne ze sprzedażą. Zastanówmy się teraz, która z tych kwestii jest opłacalna, nie tylko pod względem finansowym, ale także formalnym.

Niestety obwarowania prawne, które serwuje nam państwo polskie jest niewspółmierne do przeprowadzanej transakcji. Nie oznacza to, że nie wzrasta liczba chętnych, która decyduje się na oddanie swojego auta w zamian za inne.

Jak już zostało wspomniane taka czynność jest równoznaczna ze sprzedażą auta. Nie dostajemy za to fizycznej gotówki, tylko konkretną rzecz – w tym wypadku samochód. W poprawnej nomenklaturze nazywa się to barterem.

Tak samo musimy podpisać umowę, którą nazwiemy „umowa zamiany". Powinna zawierać w swojej treści zapisy o podmiotach, które dokonują transakcji – imiona, nazwiska, adresy zamieszkania, pesele, numery dowodów. W skrócie wszystko to, co będzie pozwalało na zidentyfikowanie przez podległe urzędy.

Dodatkowo powinno się wpisać oznaczenia pojazdów i ewentualna wartość. Po podpisaniu wszystkich warunków obowiązuje nas każdy przepis podatkowy. W końcu podpisaliśmy umowę o sprzedaży (choć pod inną nazwą). Niemniej, jeśli dokonały tego osoby fizyczne, a więc te, które nie mają swojej działalności muszą opłacić następujące kwestie:

Podatek dochodowy – rozlicza się go w momencie, gdy mamy pojazd krócej niż 6 miesięcy od jego nabycia ( należy liczyć od miesiąca, w którym został kupiony). Zgodnie z polskim prawem, powyżej pół roku nie trzeba nic płacić, tak samo, gdy wartość jest mniejsza niż 2280zł. Jeśli jednak jesteśmy zmuszeni uiścić koszta, to warto pamiętać, że jest to różnica między ceną za jaką kupiliśmy pojazd, a przychodem od sprzedaży. Dodatkowo możemy udokumentować nakłady, jakie poczyniliśmy na części do samochodu, czym zmniejszymy wartość podatku.

Podatek od czynności cywilnoprawnych  - jest on rozłożony na obie strony, każdy musi zapłacić 1% od wartości samochodu, który należy uiścić ciągu 14 dni. Tym, którzy chcą zaniżyć cenę rynkową stanowczo to odradzamy z powodu, że ma to sens, jeśli model jest uszkodzony i mamy to dobrze udokumentowane

Nasza pierwsza myśl – Internet. W XXI wieku każdy z nas będzie szukać ofert poprzez przeglądarkę. Zapraszamy do naszego serwisy czterykola.com.pl. Tutaj znajdziecie Państwo oferty sprzedaży i zamiany samochodu. Jeśli będzie oferta zamiany to ona już w opisie zawiera, że ktoś sprzeda czy zamieni auto.

Warto jednak czytać opisy, z tego powodu że często zdarza się, że sprzedający proponuje konkretną markę samochodu, jego rocznik, a także parametry. Niemniej są i takie, w których ktoś zamieni się na auto o tej samej wartości.

Możliwości jest tutaj wiele. Kolejną opcją, która może nam pomóc jest przypadkowe trafienie ogłoszenia na słupie w mieście, na szybie auta, czy oferta znajomego. My polecamy zapoznanie się z ofertą online.

Oczywiście, że tak i do wypełnienia wszelkich formalności, które są związane z rejestracją zobowiązany jest ten, kto kupił auto. Sprzedający musi w ciągu 30 dni złożyć zawiadomienie do Wydziału Komunikacji, że pojazd został zbyty na podstawie konkretnej umowy.

W celu uniknięcia niepotrzebnych komplikacji z naszym ubezpieczycielem to jemu również należy przesłać zgłoszenie z pełnymi danymi zbywającego oraz umowę. Każda firma ustala wewnętrznie wzór podania. Wszystkie opłaty od momentu zamiany spadają na nowego właściciela.

Co w momencie, gdy chcemy odzyskać nasze pieniądze? OC jest przenoszone na nabywcę, ale poprzedni właściciel w ciągu 30 dni może złożyć pismo, które wypowie umowę, co pozwoli na zwrot nakładów.

W Polsce istnieje możliwość dokonania zamiany za tzw. dopłatą. Oznacza to, że właściciel pojazdu o niższej wartości dopłaca gotówką różnicę między droższym modelem. Dzięki temu możemy szybciej pozbyć się naszego auta.

Spójrzmy na to pod względem finansowym. Jeśli chodzi o podatek, to korzystna jest zamiana samochodu. Płacimy tylko 1% od wartości samochodu.

Np.: jeśli jest to 7 tysięcy to podatek wyniesie 70zł. W przypadku sprzedaży danina od czynności cywilnoprawnych wynosi 2 %, więc analogicznie wyjdzie nam 140zł.

Niemniej polski system urzędów oraz dokumentów, które trzeba wypełnić nie jest zbyt zachęcający. Kwestie i kruczki prawne potrafią przyprawić każdego o ból głowy. Kolejnym punktem jest to, że trzeba bardzo długo szukać ogłoszenia, które będzie zawierać nasz model lub dopłacić różnicę. I to też nie zawsze wycena naszego auta będzie adekwatna ze stanem faktycznym. Ewentualnie można kontaktować się ze sprzedawcami, z zapytaniem, czy byliby zainteresowani naszym modelem. Ciekawą rzeczą jest też dochodzenie ewentualnego zadośćuczynienia za wady w momencie zamiany auta. To znaczy, że jeśli nabywca zobaczy usterkę to może domagać się zwrotu nakładów lub pokrycia kosztów za naprawę. W tym momencie bardzo ważne jest, aby dobrze spisać umowę i zabezpieczyć się różnymi zapisami i przeczytać Kodeks Cywilny.

W tym wypadku sprzedaż auta wydaje się być najlepszą opcją. Osobiście nie lubię chodzić po urzędach więcej, niż jest to konieczne. Procent więcej w stosunku do zamiany również do mnie nie przemawia. Pozostaje jeszcze kwestia straty czasu na szukanie możliwości zamiany. Podczas sprzedaży to ja decyduję o cenie, za jaką wystawiam model, o swoim opisie, a nie liczę na to, że ktoś się zgodzi zamienić swoim pojazdem. Jeśli nie jest to wyłączone to mam prawo do rękojmi, czyli zwrotu auta w ciągu 14 dni. Oprócz tego, jeśli w ogólnym podsumowaniu zamiana i sprzedaż auta w świetle polskiego prawa jest tym samym, to wolę opcję, w której ochrona jest większa.