Co robić jeśli brakuje miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym

Dowód rejestracyjny ma swoją ograniczoną powierzchnię, a więc zawsze nadchodzi taki czas, kiedy miejsca na pieczątki przybijane po przeglądzie się nie mieszczą. Co zrobić w taki momencie? Nic więcej, jak tylko wymienić dokument na nowy.

Choć wprowadzono przepisy, które pozwoliły na zostawienie dowodu rejestracyjnego w domu, tak nic się nie zmieniło w kwestii jego wymiany. W praktyce oznacza to, że trzeba pójść do odpowiedniego wydziału komunikacyjnego i wyrobić nowy dokument. Niestety, choć obecne przepisy pozwalają na jazdę bez dowodu rejestracyjnego, tak pozostał stary przepis nakazujący jego zmianę w przypadku wyczerpania miejsc na pieczątki.

Pomimo, że nie jest to drogie, ponieważ koszt to trochę ponad pięćdziesiąt złotych, to sam fakt, że sprzeczność dwóch paragrafów zmusza nas do pójścia do wydziału komunikacji jest niezrozumiały. Co więcej jego posiadanie jest niezbędne momencie przyjazdu na badanie diagnostyczne.

Sama procedura wymiany jest dosyć prosta, ponieważ w ciągu trzydziestu dni po uzyskaniu pozytywnego badania należy zawiadomić starostę powiatu o braku miejsc w dowodzie, a następnie  zgłosić wniosek o wydanie nowego egzemplarza. Istnieją dwie możliwości – można wziąć dowód tymczasowy, za który trzeba uiścić opłatę lub zachować potwierdzenie badania do potencjalnej kontroli policyjnej. Wtedy nie będzie potrzeby uzyskania dowodu tymczasowego.

Co się stanie, kiedy zatrzyma nas policja? Za to, że nie mamy ze sobą dowodu rejestracyjnego nie obciążą nas żadnymi konsekwencjami, ponieważ przepis jego posiadania został zniesiony.

Obecnie podczas dokonywanego przeglądu, diagnosta przesyła wynik badania do Centralnej Ewidencji Pojazdów, do której automatycznie ma dostęp również policja. Dzięki temu są w stanie sprawdzić, czy kontrolowany samochód może poruszać się po drodze. W teorii nie są w stanie sprawdzić, czy nasz dowód rejestracyjny „zaliczył” brak miejsc na pieczątki, czy nie. Co innego policja innego kraju, która sprawdzi nasze dokumenty. Nie można wyjechać z Polski bez ważnego dowodu rejestracyjnego, ponieważ poza granicami za jego brak grożą nam konsekwencje.

Sam przepis o nie posiadaniu dowodu rejestracyjnego podczas jazdy jest bardzo dobry, nawet pomimo zaleceń policji, że dobrze jest go mieć. Kwestią sporną pozostaje fakt, w przypadku braku miejsc na pieczątki wedle drugiego przepisu należy wymienić dokument. Jest to kuriozalne, ponieważ w dobie elektronizacji rozwiązaniem może być nie dokonywanie wymiany, ponieważ zaświadczenie o odbyciu przeglądu i tak znajduje się w CEP.


W przypadku kontroli przez policję dowód nie obowiązuje, oni mają dostęp do ewidencji, więc teoretycznie dowód oraz zaświadczenie od diagnosty można położyć w szufladzie. W praktyce mamy dwa nawzajem wykluczające się przepisy, przez co najlepiej jest jeszcze stosować się do przepisów. Ponadto diagnosta sam pyta o dowód rejestracyjny. Odpowiednia ustawa jest podobno przygotowywana, ale do jej wprowadzenia jest jeszcze daleka droga. W końcu pięćdziesiąt złotych od każdego samochodu to całkiem miły dla budżetu pieniądz.